A tych także jest dość sporo w portfolio. Jedną z bardziej cenionych serii jest Courbet - Davis Acoustics właśnie zaprezentował nowe modele tej rodziny. To premierowe Davis Acoustics Courbet N°8 (zobacz TUTAJ oraz TUTAJ), które niedawno wjechały do Stereo i Kolorowo na testy.
Dla porządku rzeczy przypomnę jeszcze, że niecałe osiem lat temu opisywałem na blogu głośniki podłogowe Davis Acoustics Stentaure LE (czytaj TUTAJ). Od tego czasu kilka razy zmieniał się polski dystrybutor - dziś jest nim Trimex z Warszawy. I mam nadzieję, że tak już pozostanie na stałe.
Wrażenia ogólne i budowa
Couberty przyjechały do mnie na palecie transportowej - zapakowane zostały w naprawdę olbrzymie kartony. Bo skrzynki głośników mają spore rozmiary, to aż 112,5 x 23,5 x 31 cm przy jednoczesnej dużej masie 28 kg/sztuka. To nie są kompaktowe rozmiary, a już atletyczne. Oraz waga ciężka. Na szczęście głośniki w pudłach są inteligentnie (poręcznie) zapakowane - bez większego problemu jedna osoba może sobie poradzić z ich wypakowaniem (pianki ochronne są rozkładane na pół, swobodnie dają się wyjąć bez konieczności wyciągania całych kolumn). Jedyną bardziej skomplikowaną czynnością jest ustawienie skrzynek do góry nogami i przykręcenie do ich spodów podstaw. Należy je przykręcić odpowiednimi śrubami imbusowymi za pomocą klucza (są w zestawie). Można jeszcze wkręcić kolce (też są w komplecie). Potem trzeba ustawić głośniki w docelowym miejscu. I już.
Nowe Courbet N°8 pomimo że mają monumentalne gabaryty nie przytłaczają swoją masywną fizycznością - to wyjątkowo smukłe skrzynki o prostej i klasycznej konstrukcji (szczupłe, a wysokie) bez żadnych ekstrawagancji. Są lekko pochylone do tyłu, co także zmniejsza ich dominację wizualną. Pochylenie to jest możliwe dzięki specjalnej konstrukcji podstaw. Są one montowane od spodu skrzynek asymetrycznie - wysunięte do tyłu i na boki. Dzięki temu głośniki stoją wyjątkowo stabilnie - jak solidne postumenty.
Ścianki skrzynek zostały pokryte naturalną okleiną z drewna orzecha (taką wersją otrzymałem do testów, ale są dostępne też inne wersje kolorystyczne). Fornir położony jest równo i solidnie. Nie ma na nim żadnych przetłoczeń czy widocznych łączeń. Schludnie, estetycznie i miło dla oka. Tym bardziej, że fornir reprezentuje wysoką klasę jakościową - luksusową. Słoje drewna są wyeksponowane, okleina malowana twardym lakierem o matowej powierzchni. Ładnie to wygląda.
Każda kolumna głośnikowa wykorzystuje po trzy przetworniki, wszystkie produkowane są we własnym zakładzie produkcyjnym w Troyes. 1) nowy głośnik wysokotonowy kopułkowy z tkaniny o podwójnej dekompresji; charakteryzuje się niskimi zniekształceniami i bardzo skoncentrowanym polem magnetycznym, 2) głośnik średniotonowy 13 cm z kevlaru, znany już z referencyjnego modelu Olympia One Master (nagroda Diapason d'Or 2016) oraz 3) niskotonowy głośnik 21 cm wykonany ze sztywnych a lekkich włókien węglowych „Carbon” - zaprojektowany specjalnie dla tego modelu (ma być szybki i szczegółowy). Na froncie, pod rzędem głośników, zamontowano okrągły otwór wentylacyjny (drugi, mniejszy umieszczono z tyłu skrzynek). Cała przednia ścianka może być przysłonięta maskownicą (są w zestawie) montowaną na magnesy. Dzięki temu powierzchnie frontów pozbawione są dziur montażowych tworząc jednolitą, estetyczną powierzchnię.
Z tyłu skrzynek, blisko dolnych krawędzi, zamontowano pojedyncze terminale głośnikowe. Zastosowano terminale bardzo wysokiej jakości, co bardzo dobrze świadczy o producencie. W moim przekonaniu zdecydowanie korzystniej wykorzystywać terminale pojedyncze lepszej jakości, niżli podwójne gorszej. Na górze tylnych ścianek znajdują się mini-otwory wentylacyjne. (Większe otwory zaaplikowano na frontach).
Jak zwykle francuski Davis Acoustics przyłożył dużą uwagę do pierwotnego projektu obudowy Courbet N°8. Korzysta ona ze skrzynki MDF wzmocnionej wewnętrznymi przegrodami. Przynosi to obudowie większą sztywność, dzięki czemu jest w stanie skuteczniej tłumić niepożądane wibracje i rezonanse. Obudowa jest umieszczona na drewnianym wsporniku, którego zadaniem jest pochylenie głośników nieco do tyłu, aby zoptymalizować czasowe wyrównanie różnych głośników. Ma to powodować wyraźną poprawę obrazu dźwięku i lepszą percepcję różnych częstotliwości. Podstawa Davis Acoustics Courbet N°8 może następnie spoczywać na antypoślizgowych podkładkach lub na kolcach odsprzęgających o regulowanej wysokości.
Dzięki dopuszczalnej mocy 150 W RMS i wysokiej skuteczności 92,5 dB, kolumnę Davis Acoustics Courbet N°8 można łączyć z szeroką liczbą wzmacniaczy. Głośnik zapewnia ożywienie muzyki, oferując słuchanie, które jest zawsze dynamiczne, kontrolowane, naturalne i pełne mikrodetali. Kolumna wyróżnia się także bardzo szerokim pasmem i dużą łatwością napędzenia. Jego dobra wydajność, zwrotnica z bardzo wysokiej klasy komponentami pozwalają na dużą liczbę kombinacji elektronicznych. (Kursywą opis ze strony Davis Acoustics).
Dane techniczne
- Bass reflex: okrągły otwór wentylacyjny
- Moc znamionowa: 150 W
- Moc maksymalna: 200 W
- Liczba kanałów: 3
- Liczba głośników: 3
- Skuteczność: 92,5 dB
- Pasmo przenoszenia: 35 - 25 000 Hz
- Głośnik wysokotonowy: 28 mm kopułka tekstylna
- Głośnik średniotonowy: 13 cm kevlar
- Głośnik niskotonowy: 21 cm włókno węglowe
- Impedancja: 4 ... 8 Ohm
- Częstotliwość odcięcia: 250 - 2 500 Hz
- Wymiary: 112,5 (wysokość) x 23,5 (szerokość) x 31 (głębokość) cm
- Masa: 28 kg netto / 33 kg brutto (jedna sztuka)
Wrażenia dźwiękowe
Courbet N°8 podłączałem do czterech wzmacniaczy - trzech lampowych: Allnic Audio T-1500 mkII, Magnetic Line ML-88AI i Haiku-Audio Origami 8550 SE oraz hybrydowego Pathos Audio Classic One MKIII. Przewody głośnikowe to za każdym razem Boaacoustics Black.sonic-13. Źródło cyfrowe - streamer Rose RS150, źródło analogowe - gramofon TEAC NT-5BB z wkładką Ortofon 2M Black plus przedwzmacniacz Musical Fidelity MX-VYNL. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona została na dole niniejszego tekstu.
Zamawiając na testy Courbet N°8 wiedziałem, że będę równolegle testować u siebie dwa wzmacniacze lampowe: Line Magnetic LM-88I na lampach KT88 oraz Allnic Audio T-1500 mkII na 300B. Poza tym na stanie mam swoje Haiku-Audio Origami 8550 SE na lampach 6550 i Pathos Audio Classic One MKIII (to hybryda z dwiema triodami 6922 w układzie wejściowym). Dlaczego o tym tutaj piszę? Bo uznałem, że optymalnie będzie testować nowe skrzynki Davis Acousics właśnie na wzmacniaczach lampowych uwzględniając ich wysoką skuteczność 92,5 dB oraz spory litraż obudowy. Owszem, takie parametry wcale nie warunkują konieczności takiego zestawienia, bo Courbet N°8 z powodzeniem pewnie zagrają z każdym wzmacniaczem, ale właśnie taką tezę wejściową sobie założyłem. Odsłuchać je z "lampami". To tytułem wstępnego wyjaśnienia.
Można napisać, że Courbet N°8 mają swoją własną "filozofię" brzmienia, indywidualny sznyt. Bez oglądania się na innych producentów głośników grają zupełnie po swojemu (choć pewnie czasem z pewną dozą inspiracji). Albowiem nowe Davis Acoustics brzmią absolutnie ...normalnie. Lecz to tylko zewnętrzne pozory. Mimikra. Bo taka odczuwalna "zwykła normalność" wymaga klasy mistrzowskiej strojenia skrzynek oraz zaawansowanej wiedzy o akustyce - w ujęciu teoretycznym i praktycznym. Głośniki grają bardzo szczegółowo i przejrzyście, ale czynią to zupełnie bez wysiłku i bez napięcia - wręcz nonszalancko. Zapewniają kompletny i barwny przekaz muzyczny pozbawiony odczuwalnych wewnętrznych naprężeń czy rozsadzeń. Dźwięk jest naturalny i nieuciążliwy, acz pierwszorzędnie słyszalny oraz namacalny. Ma wyczuwalną siłę, stabilność oraz fundamenty. I to od niskiego dołu aż do samej góry! To piękna równowaga tonalna w całym spektrum częstotliwości.
Francuskie skrzynki zaskakują wysublimowaną harmonią brzmienia - tu wszystko leży na swoim właściwym miejscu; gra tak, jak powinno; istnieje z poszanowaniem zasad porządku oraz wysokiej kultury. Każdy dźwięk jest łatwo dostrzegalny i wyraźny, a równolegle nie naprzykrzający się swą intensywnością, ni kaleczeniem uszu nadmiernym zgiełkiem. Wokale i instrumenty są znakomicie warstwowane i wyodrębniane - są dobrze selektywne i precyzyjnie wykrajane z tła. Nie nachodzą na siebie, nie zabierają sobie miejsca, nie interferują wzajemnie. Nie mają idealnej lekkości w górnej średnicy i górze, ale w paśmie prezentacji można znaleźć sporo dostrzegalnych szczegółów i detali, które są w pełni wiarygodne dla uszu. Łatwo przyswajalne i oczywiste.
Dźwięk jest szeroki, nasączony oraz oddychający - nic się w nim nie klei, nie zagęszcza, nie zbryla. Zjawiska pozorne są rysowane lekko i wyraźnie, nie tworzą się plamy dźwięku, a konkretne formy i staranne kształty, które są klarownie eksponowane w trójwymiarze. Dźwięczność przekazu jest optymalna - nie odczuwa się niepotrzebnej ciasnoty tonalnej podczas kiedy intensywność zjawisk muzycznych jest zdecydowanie wysoka. Dzieje się tak zarówno przy cichych odsłuchach, jak i przy głośnych, bo niezależnie od natężenia głośności przekaz zawsze jest równy, akuratny oraz zbalansowany. To bardzo duży atut głośników Davis Acoustics.
W rzetelnych konstrukcjach głośnikowych niskie tony winny być plastyczne, dynamiczne i sprężyste, lecz nie nachalne, nie dominujące. Moc basu powinna mieć szybkość, solidną masę oraz precyzyjną definicję. Innymi słowy, modelowe niskie to takie, które są proporcjonalne i symetryczne względem swej masy, obfitości oraz kształtu. W konstrukcjach Courbet N°8 właśnie taka regularna proporcja występuje - niskie tony są energicznie i sprawnie pompowane przez przetworniki, lecz nie rozlewają się i nie buczą. Są idealnie skrojone - foremnie oraz geometrycznie. Niosą w sobie odczuwalną głębię i spore ciśnienie, jak i potężne uderzenie, a jednocześnie są wyjątkowo naturalne - brzmią całkowicie niewymuszenie w całym akustycznym wymiarze. Napełniają pomieszczenie z dużą sprawnością, acz w ogóle nie przekraczają linii estetyki i nie łamią reguł wysublimowanego high-endu. Dzięki temu wszelkie instrumenty (i wokale) operujące zakresie basu brzmią wyraziście, żywo i soczyście - mają masywną podbudowę, zaznaczone kontury i sugestywny niski głos.
Przestrzeń generowaną przez francuskie głośniki można nazwać bezkompromisową - jest wyjątkowo rozbudowana (ale bez nadmiaru) oraz uporządkowana. Obraz dźwiękowy jest zupełnie naturalny i trochę przypominający dobre monitory studyjne. Rozkłada się równo po całym pomieszczeniu odsłuchowym wypełniając je sporą szczegółowością i muzykalnością. Głośniki tworzą realistyczną scenę oraz perspektywę - genialnie szeroką i głęboką, bo sięgającą daleko poza obrysy skrzynek na boki oraz znacząco w dal horyzontu. Poszczególne tony bez problemu odrywają się od krawędzi skrzynek, nie zalegają tam i nie interferują z obudową. Wykazują się rozciągniętą skalą dźwięku, swobodą i rozmachem, a dodatkowo przekonują wewnętrzną płynnością i wyszukaną subtelnością.
Należy zaznaczyć, iż scena tworzona przez Courbet N°8 najintensywniej rozwija się w głębi pola, bo właśnie tam w "śródpolu" odbywa się większość zjawisk pozornych, "dzieje się" właściwy spektakl. Jednakże pierwsze plany są dobrze czytelne i sugestywne, wprowadzają dużo żywej muzyki pomiędzy głośniki, a nie tylko na obszarze bliżej słuchacza. Scena jest plastyczna oraz komunikatywna, ale nie tak fizycznie bezpośrednia jak w na przykład w głośnikach Klipsch serii Heritage czy Tannoy Legacy. Ma to też swoje pozytywne strony, bo w związku z powyższym muzyka istnieje proporcjonalnie na całej powierzchni przestrzeni między kolumnami, choć czasem chciałoby się bliżej poczuć gitarę lub saksofon. Obserwować więcej ich esencji i klimatu.
Jak już napisałem na początku tego rozdziału, Davis Acoustics Courbet N°8 zestawiałem przede wszystkim ze wzmacniaczami lampowymi (i jednym hybrydowym). Takie połączenie okazało się być idealne. I to w kilku punktach. Po pierwsze wzmacniacze lampowe najpełniej wyodrębniły barwę muzyki, zapewniły najwięcej kolorów i pasteli dźwięku. Instrumenty i wokale otrzymały barwne nasycenie oraz komplet harmonicznych. Po drugie "lampy" ukazały sporą wrażliwość głośników na intymność, plastyczność i kulturę brzmienia. Otworzyły je na zaawansowaną subtelność muzyki i jej emocjonalną głębię. Ma to ogromne znaczenie przy słuchaniu utworów stricteakustycznych. Ułuda autentyczności dźwięku wówczas jest fenomenalna. Referencyjna. (Najpełniej to zjawisko było dostrzegalne na lampach 300B). I po trzecie - wzmacniacze lampowe "zagęszczają" średnicę, dodają jej barw oraz zaangażowanie tonalne. Dookreślają bliskość i emocjonalność, ale też komfort oraz wszechstronność grania.
Konkluzja
Davis Acoustics Courbet N°8 to luksusowo wykonane głośniki podłogowe o wysokiej efektywności 92,5 dB. Mają zainstalowane oryginalne, własnej produkcji przetworniki w obudowach wykonywanych w zakładach w Troyes we Francji. Courbet N°8 charakteryzują się otwartym, naturalnym i barwnym brzmieniem o wysokim stopniu nasycenia tonalnego oraz zjawiskowej przestronności. To dźwięk bogaty oraz selektywny, acz niewymuszony i nieuciążliwy. Akustyczny, wysublimowany i muzykalny. W 100% referencyjny. Proszę koniecznie zwrócić baczną uwagę na Courbet N°8 przy wyborze głośników w cenie około 30 000 PLN!
System odsłuchowy
Pomieszczenie 30 m2 z częściową adaptacją akustyczną, ustroje Vicoustic Wave Wood - 10 sztuk.
Wzmacniacze: Haiku-Audio Origami 6550 SE (test TU), Allnic Audio T-1500 mkII, Line Magnetic LM-88IA i Pathos Classic One MKIII (test TU).
Kolumny podłogowe: Living Voice Auditorium R3 (test TU).
Kolumny podstawkowe: Martin Logan Motion 35XTi (test TU), Fyne Audio F500SP, Pylon Opal Monitor (test TU) i Guru Audio Junior (test TU).
Odtwarzacze CD: Musical Fidelity A1 CD-PRO (test TU) oraz Pioneer PD-50AE.
Odtwarzacze sieciowe: Rose RS150 (test TU), TEAC NT-505-X i Silent Angel Munich M1 (test TU).
DAC-i/wzmacniacze słuchawkowe: NuPrime DAC-10H (test TU), TEAC NT-505-X, Lynx Hilo LT-USB (test TU), Lampizator Amber 3 DAC (test TU), iFi Audio xDSD Gryphon, Violectric CHRONOS, Astell&Kern USB-C Dual DAC oraz Encore mDSD (test TU), a także Astell&Kern SE200.
Komputery: Dell Latitude 7390 oraz Dell Inspiron 3584.
Smartfon/tablet: iPhone XR i iPad Air 4.
Gramofony: Nottingham Analogue Horizon (test TU) i TEAC TN-5BB (test TU).
Wkładki gramofonowe: Ortofon 2M Black (test TU) i Ortofon 2M Red.
Przedwzmacniacz gramofonowy: Musical Fidelity MX-VYNL (test TU).
Radioodbiorniki: Rotel RT-1080, Sansui TU-5900 i Tivoli Model One (test TU).
Magnetofon kasetowy: Nakamichi Cassette Deck 1 (test TU).
Minisystem: Pioneer P1-K (test TU).
Głośnik bezprzewodowy: Mooer Silvereye 10 (test TU).
Odbiornik Bluetooth/DAC: iFi Audio ZEN Blue + zasilacz iFi Audio iPower X (test TU).
Słuchawki: Fostex TH610 (test TU), Meze 99 Neo (test TU), Ultrasone Signature Master, Final Audio UX3000 (test TU), Abyss DIANA V2 oraz QUAD ERA-1.
Listwy sieciowe: Solid Core Audio Power Supply (test TU) i ZiKE Labs Powerbox (test TU).
Akcesoria: podstawa antywibracyjna Rogoz-Audio 3SG40 (test TU), podstawy głośnikowe Rogoz-Audio 4QB80 (test TU), podstawy głośnikowe Solid Tech Radius Stand, szafka audio Solid-Tech Radius Duo 3 (test TU), mata gramofonowa Harmonix TU-800EXi (test TU) i krążek dociskowy do gramofonu Clearaudio Clever Clamp (test TU). I wiele innych.