Lyngdorf TDAI-3400 - Nagroda Dekady 2013-2023 StereoLife

Dwadzieścia lat temu Peter Lyngdorf stworzył wzmacniacz rodem z przyszłości. Millenium wyprzedził swą epokę tak bardzo, że nie wszyscy zrozumieli jakie korzyści może przynieść technologia cyfrowa w tak ekstremalnej, hi-endowej postaci. Dopiero dziś staje się to oczywiste, czego dowodem jest TDAI-3400. Sam wzmacniacz "cyfrowy" nie jest czymś wyjątkowo seksownym. Nie dla audiofilów przyzwyczajonych do brzmienia klasycznych konstrukcji tranzystorowych i lampowych. Niższe zużycie energii na pewno ich nie przekona. Jeżeli jednak połączymy nowatorski układ zaprojektowany przez jednego z największych ekspertów w tej dziedzinie z systemem korekcji akustyki, łącznością sieciową, możliwością odtwarzania plików hi-res, kompatybilnością z rozmaitymi serwisami streamingowymi, licznymi wejściami cyfrowymi, możliwością zarządzania wzmacniaczem z poziomu przeglądarki, opcjonalnymi modułami z dodatkowymi gniazdami, naprawdę zacnym brzmieniem i możliwością jego dalszej poprawy poprzez wyprostowanie pewnych minusów kolumn i pomieszczenia odsłuchowego, to już zupełnie inna rozmowa. Po kilku dniach w towarzystwie tego wzmacniacza trudno pozbyć się myśli, większość innych konstrukcji to technologia z ubiegłego wieku, przepakowywana raz po raz w ładniejsze obudowy i sprzedawana po coraz wyższych cenach. Lyngdorf też tani nie jest, ale jego cenę można uzasadnić rozbudowaną funkcjonalnością, wszechstronnością, wysoką jakością wykonania i rozwiązaniami, których nie ma konkurencja. I nie chodzi tu o drewniane ozdóbki i transformatory nawijane w świetle księżyca, ale o technologię, której działanie wyraźnie słychać. Ciekawe, czy za dwadzieścia lat inni producenci będą w stanie nawiązać walkę z Lyngdorfem, czy większość z nich nadal będzie pudrować swą bierność opowieściami o starannie selekcjonowanych komponentach i rodowanych gniazdach.