Wrażenia ogólne i budowa
Przedwzmacniacz zapakowany został w zwykły karton - pozbawiony kolorowych nadruków, ozdobnych grafik itp. Ma naklejoną białą kartkę z opisem modelu. I to wszystko. Urządzenie leży w pudle opatulone białymi piankowymi formami, dodatkowe owinięte woreczkiem foliowym. W zestawie znajduje się przewód zasilający oraz dokumenty (instrukcja obsługi oraz gwarancja producenta). Pełen minimalizm.
Urządzenie jak na przedwzmacniacz gramofonowy ma dość spore rozmiary i dużą masę - to 10,5 x 32 x 27 cm oraz 6 kg. Obudowa jest prosta, ale w całości aluminiowa. Za design w przeważającej części odpowiada efektowna aluminiowa płyta czołowa. Jest dostępna w kolorze czarnym bądź złotym. Do mnie dotarła wersja złota, która jest bardzo ładna. Nie jest to do końca kolor złoty, a raczej złoto-mosiężny. Retro.
Ciekawym zabiegiem stylistycznym jest montaż okrągłego, podświetlonego na bursztynowo, wskaźnika wychyłowego (VU-meter), w którym przemieszczająca się wskazówka informuje o tzw. „peakach”, czyli pracy urządzenia na skrajach pasma. Wskaźnik ten nadaje ciekawą i intrygującą stylistykę vintage (dodatkowo podkreślaną złoto-mosiężnym kolorem płyty czołowej) i niewątpliwie jest bardzo przyjemnym elementem zdobniczym.
Pier Audio MM/MC 8 SE jest przedwzmacniaczem gramofonowym adresowanym zarówno do gramofonów z wkładkami MM, jak i MC. W przypadku tych drugich dostępne są dwa wzmocnienia sygnału - HI oraz LOW. Przełącznik wzmocnienia znajduje się po prawej stronie frontu. Zaś po jego lewej stronie zamontowano włącznik zasilania w postaci niewielkiego przycisku.
Z tyłu urządzenia zamontowano osobne gniazda RCA dla przyłączenia wkładek MM i MC, a także dwa bolce uziemienia (stąd też nie ma przełącznika trybów MM / MC). Natomiast gniazda wyjściowe RCA są już tylko pojedyncze (jedna para). Po prawej stronie umieszczono gniazdo zasilania IEC zintegrowane z komorą bezpiecznika. Tuż obok (po szybką) znajduje się przełącznik napięcia sieciowego 230 V / 110 V.
Przedwzmacniacz pozbawiony jest możliwości regulacji impedancji dla wkładek MC oraz impedancji obciążenia MM. Nie ma też funkcji "gain" oraz korekcji EQ dla płyt DECCA i Columbia. Dla niektórych użytkowników gramofonów braki te mogą być nie do zaakceptowania.
Pier Audio MM/MC 8 SE jest wysokiej klasy przedwzmacniaczem gramofonowym i przy tym, doskonałym uzupełnieniem oferty muzycznych produktów marki Pier Audio. Jego brzmienie wydobędzie wszystko, co najlepsze z muzyki zapisanej na płycie winylowej. W praktyce wpięcie Pier Audio MM/MC 8 SE pomiędzy gramofonem a wzmacniaczem oznacza wybuch ciepłego, barwnego i emocjonalnego muzycznego powietrza. Urządzenie to oferuje detaliczny, ocieplony, pełen wigoru i ekspresji dźwięk, który potrafi zauroczyć.
Co ciekawe, Pier Audio MM/MC 8 SE potrafi wydobyć muzyczną przyjemność nawet z tych gorzej zrealizowanych nagrań. W przypadku dostarczenia dobrze zrealizowanego materiału frajda płynąca z muzycznych doznań jest w stanie zastąpić nawet najlepszy koncert na żywo! W praktyce wszystko to, co dzieje się na muzycznej scenie staje się bardziej namacalne, ekspresywne, a artyści w swych partiach wokalnych znacznie przybliżają się do słuchacza, co sprawia, że występują w swych nagraniach niejako ekskluzywnie dla posiadacza Pier Audio MM/MC 8 SE.
Za taką prezentację muzycznej sceny w dużej mierze odpowiedzialne są trzy lampy NOS zaaplikowane w urządzeniu: jedna Tunsgram by Haltron 12AU7 (z roku 1965) oraz dwie wojskowe 6H2 EV (z roku 1970). Z uwagi na ograniczone zasoby lamp NOS, wyżej wymienione lampy znajdują się w urządzeniach o numerach od 1 do 100 (Vintage Tubes Edition). Urządzenia o numerach znamionowych powyżej numeru 100 będą wyposażane w lampy aktualnie dostępne na rynku. (Kursywą cytat za Pier Audio Polska).
Wrażenia dźwiękowe
Przedmiotowy przedwzmacniacz Pier Audio podłączałem do trzech gramofonów: Pro-Ject The Classic Evo, TEAC TN-5BB i Nottingham Analogue Horizon. Wkładki gramofonowe to dwie typu MM - Ortofon 2M Red i Ortofon 2M Black oraz dwie MC - Ortofon Quintet Red i Ortofon Verismo. Phono-stage porównawcze to: Musical Fidelity MX-VYNL, TEAC PE-505 oraz Pro-Ject Phono Box DS3 B. Pełna lista sprzętu towarzyszącego wymieniona została na końcu niniejszego tekstu.
Francuski przedwzmacniacz został konstrukcyjnie oparty na trzech lampach elektronowych (jednej 12AU7 i dwóch 12AX7) - i to od razu słychać. Dźwięk ma wysoki poziom dynamiki oraz energii, ale jest bardzo melodyjny i płynny. Soczysty oraz gładki. Wybitnie organiczny. Z punktem ciężkości tonalnej nieco przesuniętym z neutralności na średnicę, co bardzo podkreśla efekt namacalności / obecności tego pasma. Średnica jest substancjalna, gęsta i żyzna, lecz równolegle optymalnie napowietrzona, lekka. Nie obciążona i nie kleista. Transparentna oraz smukła.
Brzmienie Pier Audio jest wysoce sugestywne i ekspresyjne. Obrazowe. Głosy ludzkie są nieco przybliżone do słuchacza, podobnie takie instrumenty jak fortepiany, gitary, czy saksofony (szczególnie tenorowe i altowe). To brzmienie lekko docieplone, dosłodzone i pogrubione, ale zostało to uczynione z inżynierskim znawstwem, z galanterią i z wyczuciem. Nic w tym "lampowym dźwięku" nie jest przesadzone, a jedynie więcej zaakcentowane. Efektownie dopełnione. Winyle otrzymują analogowy support - brzmią dosadniej, kompletniej i pełnokrwiście.
Na dużą pochwałę zasługuje barwa, jaką operuje przedwzmacniacz. Bo jest nie tylko wielokolorowa, pogłębiona oraz efektowna, ale także bardzo ciepła, intensywna i żywa. Instrumenty i wokale otrzymują dobitne nasycenie kolorami, które są nasilone i rozpalone. Wzmocnione soczystą barwą i głębią kolorystyczną. Pier Audio dobrze różnicuje subtelności kolorów dźwięku, ujawnia ich subtelności, pokazuje cieniowanie, dba o wzorcowy chromatyzm muzyki. Dzięki temu nawet słabsze realizacje nagrań mają szansę zabrzmieć atrakcyjniej i bardziej kompleksowo. Wyraźniej oraz pełniej.
Barwny i organiczny styl brzmienia Pier Audio MM/MC 8 SE szczególnie sprzyja elektronice typowo tranzystorowej / cyfrowej - ujawnia korzyść ich selektywności i rozdzielczości przyoblekając je w kolor, aromat oraz nutę ciepła. Wzmacniacze tranzystorowe / cyfrowe otrzymują dodatek kwantu melodyjności i intymności. Podkreślana jest emocjonalność, wzrasta obiektywna temperatura dźwięku, rośnie poziom namiętności brzmienia. Innymi słowy, phono-stage zestawiony z teoretycznie "zimnymi" wzmacniaczami koloruje ich dźwięk, tonizuje neutralność, ociepla i dosładza. Czyni ich dźwięk przyjaźniejszym i bardziej satysfakcjonującym w odbiorze.
Oczywiście, powyższy opis sznytu ciepło / zimno, to pewnego rodzaju uproszczenie stylistyczne, mające na celu precyzyjne określenie stylu brzmienia Pier Audio, bo w rzeczywistości jest to zjawisko dość subtelne oraz zależne od konkretnego zestawienia ze wzmacniaczem / gramofonem / wkładką. Niemniej na potrzeby niniejszej recenzji używam tej trywialnej porównawczej konwencji. W taki sposób łatwiej mi wyrazić myśl i opisać ideę, zaś Czytelnikowi zrozumieć konstytucyjny charakter brzmienia przedmiotowego przedwzmacniacza.
Niewątpliwym atutem tytułowego przedwzmacniacza jest jego niska podatność na przekazywanie trzasków, hałasów i szumów wkładek gramofonowych. Hałas tła jest praktycznie niewyczuwalny, co, jak na urządzenie oparte na lampach elektronowych, zasługuje na dużą pochwałę i uznanie. Trzaski płyt / zniekształcenia są mało słyszalne - są minimalizowane i gaszone. Również szum przesuwu igły w rowku jest bezgłośny, stonowany. Tak cichy charakter pracy Pier Audio (i obojętność na hałas tła) umożliwia pełniejszy odbiór dźwięku, wyraźniejsze postrzeganie muzyki z płyt analogowych - i to nawet przy niższych poziomach natężenia głośności. To duża zaleta, bo Pier Audio jak przystało na dobry przedwzmacniacz gramofonowy, wzmacnia sygnał dźwięku, a nie szum. Oraz, co dodatkowo ważne, przedwzmacniacz uprzejmie obchodzi się też z gorszymi (pod względem stanu) płytami.
Pier Audio równie dobrze współpracuje zarówno z wkładkami typu MM, jak i MC. Co prawda brak regulacji pojemności elektrycznej dla MM i dostosowania impedancji dla MC uniemożliwia pełną kalibrację wkładek, ale przedwzmacniacz ma dość dobrze zoptymalizowaną wartość średnią. Uniwersalną. Wkładki MM brzmią dynamicznie i żywo, mają wysoki poziom energii grania. Są relatywnie szczegółowe i analityczne. Dobrze wyważone i zbalansowane. Oferują kształtny i równy dźwięk. O bardzo atrakcyjnej aparycji.
Z kolei wkładki MC współpracujące z przedmiotowym phono-stage otrzymują optymalną masę i dużą szybkość. Mają dobrze określoną przestrzeń 3D i wyraźną przejrzystość sceny. Niekiedy jednak przydałoby się więcej precyzji i dokładności. Testowa wkładka MC Ortofon Verismo nie była w stanie zaprezentować wszelkich swych zalet w towarzystwie Pier Audio. Brakowało rozdzielczości; występowały niedobory umiejętności ukazywania pełni subtelności dźwięku. Cieniowania go. Na usprawiedliwienie przedwzmacniacza napiszę, że wkładka Verismo jest typowo high-endowa, więc teoretycznie operująca poza strefą umiejętności Pier Audio, który jako taki reprezentuje średni poziom high-fidelity.
Konkluzja
Pier Audio MM/MC 8 SE to francuski przedwzmacniacz gramofonowy zaopatrzony w trzy lampy elektronowe (1 x 12AU7 i 2 x 12AX7). Zbudowany z inżynierskim znawstwem, w oparciu o klasyczną wiedzę techniczną, z zastosowaniem wysokiej jakości materiałów. Atrakcyjna stylistyka vintage obudowy zdradza charakter dźwięku przedwzmacniacza. Pier Audio zapewnia bardzo bogate, dynamiczne i soczyste brzmienie mocno wsparte muzykalną średnicą. To brzmienie organiczne, ciepławe i barwne. Niezwykle sugestywne i przekonujące. Żywe.
- współpraca z wkładkami MM / MC (Hi/Low)
- brzmienie bardzo sugestywne i ekspresyjne; obrazowe
- rekomendacja Stereo i Kolorowo.
Przeciw:
- brak możliwości kalibracji pojemności / oporności dla wkładek MM / MC
- duże odstępstwo brzmienia od neutralności; przesunięcie w stronę ciepła, spora ekspozycja średnicy
- barwny, organiczny i podgrzany dźwięk nie każdemu użytkownikowi przypadnie do gustu
- ograniczona rozdzielczość i selektywność.